język polskijęzyk angielski

Sréter, Wolfgang

Sréter, Wolfgang

Ur. w 1946 roku w Passau niemiecki autor opowiadań, krótkiej prozy i sztuk teatralnych. Studiował ekonomię i socjologię w Würzburgu, Regensburgu i Monachium. W roku 1993 otrzymał stypendium miasta Monachium dla literatów, w roku 2000 nagrodę teatru Landestheater Schwaben w Memminegn (Bawaria), w roku 2005 nagrodę literacką Irseer Pegasus. Wolfgang Sréter żyje jako wolny pisarz w Monachium. Jest autorem dramatów: „Das Cabinet des Doktor Caligari“ (2001), „Saccharin“ (2001), „Meine Väter“ (2003), „MinenSpiel“ (2004), „Sitting on a Sofa“ (2006). Monodram „Der Jazzdirigent” (Dyrygent jazzowy; 2000) jest najgłośniejszą jego sztuką, która święciła triumfy na deskach teatrów we Frankfurcie, Dreźnie oraz Kolonii.

Dyrygent jazzowy. Koncert solo

Tytuł oryginalny
Der Jazzdirigent
Tłumacz
Ganczar, Maciej
Gatunek sztuki
Dramat
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Szczegóły
Monodram dla kobiety z akompaniamentem tria muzycznego

Dyrygent jazzowy to opowieść o przeciwstawieniu się nazizmowi przez człowieka, który nade wszystko ukochał jazz i marzył o karierze dyrygenta jazzowego. Muzyka, jazz może być tu symbolem duszy, indywidualności, radości życia, optymizmu. „Nie ma bardziej sugestywnego wyobrażenia władzy niż praca dyrygenta - to zdanie Eliasa Canetti jest mottem do sztuki. Dyrygent jazzowy to także refleksja nad „władzą nad sobą”, nad wolnością. To także historia o optymizmie i radości życia, o marzeniach.

Impulsem do napisania sztuki była historia wuja autora Pála Almásy, aresztowanego na Węgrzech za działalność na rzecz ruchu oporu. Sztuka zaczyna się w chwili, gdy orkiestra niepokoi się nieobecnością dyrygenta. Wreszcie zjawia się młoda kobieta, która przejmuje jego funkcję. To siostrzenica działającego w ruchu oporu Pála, pełni ona tu rolę pośredniczki i szczególnego „świadka” historii. Cała historia opowiedziana jest z dużą dozą absurdalnego komizmu, hrabalowskiego dystansu, gdzie nazistowscy kapo prędko stają się więźniami innych nazistów, ludzie giną i zostają ocaleni w wyniku nieprawdopodobnych przypadków. Pál jest zakochany w muzyce jazzowej, w swingu wielkich zespołów. Cieszy się każdym amerykańskim zwycięstwem, bo to zwycięstwo jazzu nad muzyką marszową. Maszyna drukarska, na której drukuje ulotki antywojenne, przypomina mu orkiestrę. „Pojedyncze cylindry, części żeliwne i śruby pasowały do siebie niczym partia trębacza do sekcji rytmicznej, niczym saksofon do trąbki... a tercja do seksty... ale także niczym akord septy do następującej po nim subdominanty.” Pál zostaje aresztowany, a gdy naziści, uciekając, zabijają wszystkich więźniów, cudem unika rzezi, bo w pośpiechu po prostu zapomniano o nim.

Po wojnie wyjmuje z szafy garnitur dyrygenta, który wisi na nim jak na wieszaku, a wcierając brylantynę, dostrzega kilka siwych włosów.

Sztuka jest wspaniałym polem do popisu dla aktorki, która dyrygując przed niewidzialną lub rzeczywistą orkiestrą (autor pisze w didaskaliach, że, w razie potrzeby, może być to 3-4 muzyków lub jeden pianista), opowiada o emocjach ludzi w czasie wojny.  „Na przykładzie Karajana czy Karla Valentina można zauważyć, że dyrygowanie jednoczy w sobie wszystkie środki wyrazu i triki wielkiej sztuki teatralnej.”