Siostry Guada i Trini dziedziczą dom, w którym spędzały w dzieciństwie każde wakacje. Piękna rodzinna spuścizna budzi nostalgiczne wspomnienia, ale ma jedną wadę. Zaledwie pięć metrów od domu zbudowano autostradę, której hałas nie daje chwili wytchnienia. Praktyczna, twardo stąpająca po ziemi Trini chce sprzedać hałaśliwą posiadłość. Guada, delikatna i sentymentalna, nie dopuszcza tej możliwości – chce dom wyremontować i osiąść w nim na stałe. Znając strachliwość i naiwność siostry, Trini postanawia przepłoszyć ją z domu „duchami”. Zatrudnia wyspecjalizowaną w tej branży firmę Bracia Widmo.
Sytuacja się komplikuje, kiedy Guada zaprasza na noc gości z Airbn, a ci okazują się duchami fundatorów domu, potomkami sióstr sprzed kilku wieków, którzy przybywają, by bronić rodzinną posiadłość przed sprzedażą. Dochodzi do zabawnych konfrontacji duchów prawdziwych z fałszywymi i efektownej prezentacji całego arsenału „zaświatowych” technik (wśród środków nie zabraknie karykaturalnych nieco – bo z brodą i wciśniętymi w dziergane skarpeteczki owłosionymi nogami – bliźniaczek rodem z Kubricka), a także do zauroczeń… nie tylko pomiędzy śmiertelnikami. Ostatecznie fałszywe widma zostają przez prawdziwe duchy w sposób bezlitosny zdemaskowane – nie obejdzie się przy tym bez złamanych rąk i komicznych sytuacji. Żywi nawiążą współpracę z duchami i dom zostanie sprytnym fortelem uratowany. Guada posmakuje przy tym na chwilę zaświatów, wróci jednak do życia, by uwolnić siostrę od wyrzutów sumienia i pozałatwiać sprawy.
Wesoła, sympatyczna fabuła fantasy, komizm słowny i sytuacyjny. Możliwość przystosowania realiów do warunków polskich.