Kinga i Robert decydują się na rozwód. Widzowie występują w roli świadków sporu. Małżonkowie obwiniają się nawzajem o nieudany związek, ujawniając przed publicznością żenujące fakty z pożycia: problemy finansowe, nieprzeciętą pępowinę z rodzicami, skłonność do pornografii, kontrowersyjne metody wychowacze, flirty.
W drugim akcie skłócone para udaje się do domku nad jeziorem w celu podreperowania ich relacji. Sytuacja ulega zmianie, kiedy na scenie niespodziewanie pojawia się przyjaciel Roberta – Ziggy. Mężczyzna dorobił sobie klucz do domku i regularnie zaprasza tam swoje kochanki. Tym razem jednak nowa dziewczyna daje mu kosza i nie ma zamiaru przyjechać. Pomiędzy Kingą, Robertem i Ziggy’m dochodzi do ostrego sporu, który nieodwracalnie wpłynie na ich dalszą relację. Ziggy jest singlem korzystającym z uroków życia. Nie ma dzieci, dobrze zarabia, ma ustabilizowaną pozycję zawodową, nie może narzekać na brak zainteresowania płci pięknej. Podczas gdy Kinga i Robert każdego dnia mozolnie walczą o jakość swojej relacji, Ziggy beztrosko wdaje się w kolejne romanse. W finale Kinga i Robert dostrzegają w koledze zapowiedź własnej klęski. Frywolny Ziggy okazuje się samotnym alkoholikiem, który bezskutecznie próbuje odgonić swoje demony, skacząc z kwiatka na kwiatek.
Komedia Kłopoty małżeńskie to hołd złożony tym, którzy nie bacząc na trudy codziennego życia, mają odwagę wstąpić w związek małżeński, co często wiąże się z niekończącymi się wyrzeczeniami i emocjonalnymi kryzysami. Czym jest kamień filozoficzny, który sprawia, że ludzie chcą być razem? O co naprawdę kłócimy się, kiedy kłócimy się o niepościelone łóżko? Tragikomiczna postać Ziggy’ego odkrywa starą, ale jakże niełatwą prawdę – spełnienie w związku w dużym stopniu zależy od naszego osobistego nastawienia do świata. Czy jesteśmy ze sobą pogodzeni, czy akceptujemy swoje słabości, czy jednak wolimy uciekać przed własnymi problemami, szukając ratunku w objęciach partnera.