W roku 1944 Rafał/Rafael Lemkin, polsko-amerykański prawnik, stworzył pojęcie ludobójstwa i poświęcił swoje życie walce o uznanie go za zbrodnię międzynarodową. Kiedy Stany Zjednoczone, kilkadziesiąt lat po śmierci Lemkina, w końcu podpisują ustawę – ludobójstwo wybucha w Rwandzie i Bośni i dręczy Lemkina w zaświatach. Akcja Domu to pośmiertny koszmar bohatera, w którym nawiedzają go ofiary lub sprawcy współczesnych ludobójstw. Przez tę przestrzeń, w groteskowych pląsach, przetaczają się widmowi goście z różnych okresów historii, prowadząc z bohaterem dyskusje balansujące między grozą a absurdystycznym humorem. Wśród nich najsilniejszą obecnością w tej przestrzeni jest matka – archetyp żydowskiej mamełe, z jej miłością, nadopiekuńczością i wiecznym narzekaniem, sklejona w jedno ze świadectwem historii i dręczącymi bohatera wyrzutami sumienia. „Porzuciłeś nas” – powtarza, nie słuchając entuzjastycznej relacji syna o ratyfikacji prawa o ludobójstwie. Sceny z nią są tragikomiczne, zestawiając jej traumatyczne wspomnienia z ciągłym poszukiwaniem po całym domu mąki na wypieki i wiecznym przekomarzaniem się z Rafaelem. Gospodarz chciałby się już swoich gości pozbyć i odejść na dobre w zaświaty, ale jeśli ludobójstwa nie da się powstrzymać, to jak spocznie?
"Wszyscy musimy wejść do Domu Lemkina i przypomnieć sobie, że należy skończyć, co on rozpoczął – unicestwić ludobójstwo raz na zawsze". (David Schefer, były ambasador USA ds. zbrodni wojennych).