Bestia

Autor: 
Prześluga, Malina
Gatunek: 
Dla młodzieży
Szczegóły: 
sztuka z piosenkami (musical na osiem piosenek)
Obsada kobiety: 
7
Obsada mężczyźni: 
8
Szczegóły obsady: 
płeć postaci częściowo można dostosować

Młodzież z subkultury emo pisze mroczne wiersze, "Kicie" chwalą się manikiurem, "Głąby" prężą muskuły. W to oko cyklonu trafia Nowa. "Jak tam? Rozszyfrowaliście wszystkich?" - możemy powtórzyć za bohaterką. "Mamy ich poukładanych w swoich szufladach?" I znowu wtórujemy autorce: życie to nie jest amerykański film. Obecność rozmaitych młodzieżowych, rywalizujących ze sobą "kast" być może jest atrakcyjne na dużym ekranie i na scenie, ale tak naprawdę nastolatki przypominają siebie nawzajem bardziej, niż im się wydaje. Każde z nich w różny sposób próbuje zamaskować swój smutek i poczucie wyobcowania.

Autorka, tworząc historię wyszydzanej przez rówieśników Nowej, nie rości sobie prawa do rzetelnego opisu środowiska współczesnych nastolatków, a w szczególności kodów i symboli, jakimi się posługują. Prześluga sugeruje, by aktorzy w pewnym momencie wyszli z roli: "Nie bardzo wiemy, jak się do was mówi, coś tam pamiętamy z naszej młodości, ale pewnie jesteśmy mocno do tyłu". To prawda - fantazję o świecie młodych ludzi tworzą dorośli, którzy "kręcą te wszystkie zajebiste filmy i piszą książki i sztuki o nas. O NAS. DLA NAS. My nie, my przecież nie jesteśmy dorośli. To ONI próbują wmówić nam, jacy jesteśmy i jacy mamy być. Jak się ubierać, żeby być piękną. Jak się rozbierać, żeby być popularną [...]".

Dlatego autorka konsekwentnie zdziera warstwę stereotypu i tym samym odczarowuje swoje postaci. Kicie, czyli wystrojone i niezbyt rozgarnięte dziewczyny, tak naprawdę maskują swoje kompleksy na punkcie wyglądu, kładąc codziennie kilka warstw makijażu. Głąby, klasowe osiłki, są nauczeni tego, że na problemy odpowiada się przemocą - takie sceny obserwują codziennie w swoich domach rodzinnych. Grzeczna siedzi z nosem w książkach, bo wie, że to jedyny sposób, by wyrwać się z domu pełnego przemocy. A Bestia? Bestia nagrywa upokarzające filmiki ze swoimi rówieśnikami w roli głównej. Ot, choćby Nową, która w ramach kary czyści lepiące się od brudu wyposażenie stołówki.

Ale to nie Bestia okazuje się antybohaterem. Choć jego działania są wątpliwe etycznie, on tylko "dokumentuje rzeczywistość". A taką rzeczywistość - niewesołą, nierzadko upokarzającą - gotują nastolatkom dorośli. Spora tu rola Placówki, czyli spersonifikowanego systemu szkolnictwa. Placówka drwi, karze, a najczęściej po prostu ignoruje. I, jak mówi Dyrektor: "Na szczęście w naszej światłej placówce / Mamy swój własny system naprawczy". Młodzież dorasta w poczuciu, że jest zwyczajnie zepsuta, niepasująca do reszty świata.

Autorka nie moralizuje, nie szafuje złotymi radami. Czuje swoją niemoc osoby dorosłej, która być może nie jest w stanie dotrzeć do współczesnej młodzieży. Wie też, że trudno uleczyć cały opresyjny system, który zabija wrażliwość i indywidualizm młodych ludzi. W tej sztuce z piosenkami na pierwszy plan wybija się jednak nadzieja. Jak mówi Głąb do swoich rówieśników: "Ale wy się szanujcie, bo teraz macie tylko siebie i nikt was lepiej nie zrozumie, niż wy, czy w rurkach czy bez". Możemy coś zmienić, jeśli tylko spróbujemy być dla siebie dobrzy. Tak po prostu.

 

 

Formularz zamówienia sztuki
Proszę podać instytucję przy jakiej działa grupa.
Proszę podać nazwę uczelni oraz kierunek.

Zamawiana sztuka: Bestia

CAPTCHA
To pytanie sprawdza czy jesteś człowiekiem i zapobiega wysyłaniu spamu.