język polskijęzyk angielski

Ballada na trzy biurka

Gatunek sztuki
Komedia
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn

Tekst mocno osadzony w realiach Polskich. Bawi, a jednocześnie uświadamia, jak silnie mentalnie tkwimy w poprzednim ustroju.

Zacofany, nieskomputeryzowany bank, dla którego czas jakby stanął w miejscu, ma zostać przejęty przez Japończyków. Nad pracownikami zawisa widmo masowych zwolnień i bezrobocia. Trzy pokolenia kobiet - niespełna 60-letnia Kadrowa, 40-letnia Księgowa i 20-letnia Maszynistka muszą liczyć się ze stratą pracy. 
Najstarsza z nich, tkwiąca w realiach PRL-u, mało elastyczna, nie potrafi, albo raczej nie widzi potrzeby przystosowywać się do coraz to nowych wymogów stawianych przez firmę. Tkwi w przekonaniu, że dobrze jest jak jest, a zwalniani będą ci, którzy pracują stosunkowo najkrócej. Nikt nie pozbędzie się przecież starych, doświadczonych i oddanych pracowników. Nawet jeśli nie potrafią obsługiwać komputera… 40-letnia Kadrowa próbuje nadążyć za zmieniającą się sytuacją na rynku pracy. Chce być, w oczach pracodawców, równie atrakcyjnym pracownikiem, żeby sprostać konkurencji młodszej generacji. Dlatego podjęła studia, pisze pracę magisterską, bo wierzy, że pracodawcy cenią u pracownika wkład we własny rozwój. Najmłodsza z kobiet, wykształcona, deklarująca znajomość języków dziewczyna jest dopiero na początku kariery zawodowej. Brak doświadczenia nie przeszkadza jej w posiadaniu ambicji. Ma jasno wyznaczone cele, do osiągnięcia których dąży. Twardo stąpa po ziemi. Nie dopuszcza do siebie możliwości porażki, choć w gruncie rzeczy jest tak samo niepewna swojej przyszłości. Trzy kobiety - trzy epoki i jedna tragedia - widmo wszechogarniającego bezrobocia. Tym straszniejszego, że na Kadrową, zadłużoną po uszy, spada to na pół roku przed mogącym objąć ją ochronnym okresem przedemerytalnym. Coraz większy stres inspiruje do szukania sprytnych rozwiązań. Może wziąć półroczne zwolnienie chorobowe i spokojnie doczekać do tego czasu? Księgowa łudzi się, że potencjalna wartość jej studiów zostanie zauważona przez nowego pracodawcę. Poświęciła im tyle czasu, energii, a przede wszystkim nakładów finansowych. Dla Maszynistki zaś to tylko nowe doświadczenia. Jest najlepiej przystosowana do panujących warunków, mimo to może jednak skorzysta z rady Kadrowej i zdobędzie zaświadczenie o ciąży. Może odroczy wyrok choć na trzy miesiące... i zyska czas na rozejrzenie się za czymś nowym. 
Ostatnia, tragikomiczna scena, pokazuje, że wszystkie trzy bohaterki tkwią jednak w wygłaszanych od lat stereotypach.

Czy czegoś nam to nie przypomina?

Tekst, w przerysowany sposób, przypomina starą prawdę, że ustrój można zmienić, ale natura ludzka zawsze pozostanie taka sama. Nic się nie zmieni, dopóki my nie zmienimy postawy i sposobu myślenia i nie zaczniemy tworzyć rzeczywistości, zamiast się obudzić z przysłowiową ręką w...

Sztuka na czasie! Dla lubiących zmyślną rozrywkę!

oprac. adit

cały tekst w ADiT i na stronie domowej autorki: http://www.degorska.art.pl/Dramat%20%20Ballada%20na%20trzy%20biurka.html

 

Formularz zamówienia sztuki

Zamawiana sztuka: Ballada na trzy biurka