Szambała - nazwa mitycznego kraju, kolebki buddyzmu. Nauka o Szambale jest ważnym elementem tantryjskiego buddyzmu (patrz. Tantryzm), jest też ściśle związana z takim jego elementem jak kalaczakra (koło czasu). Proroctwa o szambalijskiej wojnie, którą będzie prowadził jeden z królów Szambały przeciwko heretykom, stanowią część eschatologii lamaizmu.
(Słownik ateistyczny, Moskwa 1986)
Dramat Aleksieja Szypienki - charyzmatycznego reżysera i dramaturga rosyjskiego jest utworem niezwykle zagadkowym i tajemniczym - zarówno pod względem formy, jak i treści.
Akcja dramatu rozgrywa się w Sankt-Petersburgu - na rozkosznym cmentarzu, w prosektorium i salonie spirytystycznym oraz w Tybecie - w plenerze, chacie Lamy i bunkrze Hitlera.
Główne osoby dramatu to Brando - były pop, obecny lekarz i bezpośredni sprawca całego zamieszania, Pop - sklerotyczny duchowny i przyjaciel Brando, Liza - w pierwszych scenach wystepująca w charakterze własnych, jedenastoletnich zwłok, w kolejnych jako szesnastoletnia, rezolutna panienka, Kuzyn - złoty młodzieniec, ukochany Lizy, Madame George - Francuzka, guwernantka Lizy a jednocześnie kochanka jej obojga rodziców, Księżna - matka Lizy , spirytystka, Książe - ojciec Lizy, erotoman, Lama - jeden z filarów lamaistycznego kościoła, poza tym alkoholik i Suzuki Roszi - Japończyk, obserwator, istota o wyższej świadomości. Ponad to w sztuce biorą udział - Napoleon Bonaparte, Przewalski, Hitler, Mussolini, Marks i Nostradamus uwięzieni, jak się zdaje, w kole czasu oraz biorący udział w scenach zbiorowych -Dzieci, Mnisi buddyjscy w liczbie pięciu, Dziennikarze, Członkowie ekspedycji, Przewodniczący i dorośli.
Jest koniec dziewiętnastego wieku - Rosja, Sankt Petersburg - Brando, który miał dokonać sekcji zwłok jedenastoletniej Lizy, a który ma wobec dziewczynki nieco tajemnicze i dwuznaczne plany, wykrada ciało z cmentarza i wywozi do Tybetu, by po pięciu latach obudzić ją i owe plany zrealizować (co istotne, autor pozostawia nas w niepewności, co do ich istoty, bo nie są one jedynie natury erotycznej) - mówiąc Lizie, że umarła, a on jest archaniołem Gabrielem. Tybet to kraina przedziwna, spotykamy tu miedzy innymi - rozpijanych przez Brando mnichów oraz żyjących poza czasem i grających w okręty obu faszystów, Marksa piekącego torty i paszteciki oraz wygłaszającego z pamięci i po rosyjsku swe ideologiczne tyrady, wiecznie wystraszonego Bonapartego, a także wieszczącego Nostradamusa.
Wszyscy oni żyją w miarę harmonijnie - pijąc razem, kłócąc się, malując i czekając na swój moment w historii pod okiem tajemniczego i demonicznego Suzuki Roszi. Brando zajmuje się edukacją Lizy, co polega głównie na wykorzenianiu jej wiedzy i wpajanych przez dziewiętnastowieczne społeczeństwo zasad.
Tymczasem - na dole, w Rosji po gotyckim, malowniczym, a niezwykle burzliwym pogrzebie okazuje się, że ciało dziewczynki zniknęło - rodzice postanawiają zorganizować seans spirytystyczn,y a Pop rozpowiada wszem i wobec o swoich podejrzeniach względem Brando. Należy dodać, iż oba wątki stale się w dramacie przeplatają i dzieją symultanicznie. Tymczasem dorasta Kuzyn Lizy - jej ukochany z dzieciństwa, po raz pierwszy mieliśmy okazję poznać go na pogrzebie, gdy wygłaszał płomienną mowę o postępie i wstecznictwie dorosłych zakończoną sugerowanym przez autora odśpiewaniem Międzynarodówki. Obecnie, jak na złotego młodzieńca przystało, spędza czas głównie w burdelu, gdzie odnajduje go Pop, opowiada o swoich podejrzeniach i poleca kontakt z podróżnikiem i odkrywcą Przewalskim, który planuje wyprawę do Tybetu.
Wyprawa dochodzi do skutku, a Przewalski, kierując się doświadczeniami konwistadorów i wszelkiej maści zdobywców, wyrzyna w pień tubylców - z pogromu ratuje się, rzecz jasna, Liza, Lama, wywieziony do Europy w charakterze trofeum oraz ukryty za obrazem Hitlera - Brando.
Dramat spina klamrą pierwsza scena w prosektorium - koło czasu zamyka się.
Trzeba przyznać, iż występują (zapewne szczęśliwie) niejakie trudności z zakwalifikowaniem Gospodarstwa naturalnego... do jednej, gotowej już i określonej kategorii - z jednej strony to niewątpliwie dramat absurdu, pod maską groteski ukrywający studium totalitaryzmów i chorób toczących Rosję i Europę w XX wieku, z drugiej jednak to doskonała, przewrotna komedia z błyskotliwymi, często niewybrednymi dialogami, gagami, clownadą rodem niemal z cyrku.
Dramat ten stwarza doskonałe możliwości interpretacyjne dla reżysera, czytelnika czy widza - pozostawia bowiem wiele niedomówień i niedopowiedzeń, które mogą znaleźć lub nie swoje rozwiązanie w spektaklu teatralnym, czy telewizyjnym.