Wszystko szwindel
Historia zaczyna się od randki w ciemno. Evelyn i Tonio poznali się przez ogłoszenie matrymonialne i spędzają ze sobą pierwszy wieczór. Spotykają się w restauracji, a ich znakiem rozpoznawczym jest czerwony goździk. Scenariusz wieczoru jest ściśle zaplanowany: po kolacji teatr variete, a potem bar. Plany jednakże legną w gruzach, gdy deklarowany przez Evelyn zew przygody spełni się w sposób dramatyczny.
Evelyn i Tonio mają wypadek. Nikt nie odnosi obrażeń, jednak z samochodu zostaje wrak. Na domiar złego przy okazji wychodzi na jaw, że oboje nieco podkoloryzowali w anonsach swoje biografie. Tonio nie odziedziczył po ojcu intratnej fabryki śrubek. Jest jedynie biednym szoferem, a rozbite przed chwilą auto nie należało do niego. Evelyn nie jest majętną panienką z dobrego domu, ale modelką w firmie odzieżowej, a prezentowana z gracją tego wieczoru ekskluzywna toaleta – obecnie w strzępach – została przez nią na tę okazję „wypożyczona”.
By nie popaść w tarapaty, Evelyn i Tonio muszą błyskawicznie wytrzasnąć skądś 30 000 marek. Desperacko szukając pomocy, lądują w niebezpiecznym i wrogim świecie kłamstw, przekrętów i hipokryzji. Muzyka, taniec, wpadające w ucho songi – wśród nich tytułowy szlagier Alles Schwindel – to wszystko oddaje w nieśmiertelnej burlesce Schiffera urokliwy klimat przełomu lat dwudziestych i trzydziestych XX wieku.