język polskijęzyk angielski

2

Lunch z panią Baskin

Autor
Tytuł oryginalny
Lunch with Mrs Baskin
Tłumacz
Plisz-Góral, Bogusława
Gatunek sztuki
Komedia
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Prapremiera
2017, The Newport Playhouse

Pani Baskin, mieszkająca samotnie starsza wdowa, byłaby zapewne osobą smutną i osamotnioną, gdyby nie znalazła idealnego sposobu na zapełnienie życiowej pustki. Pani Baskin umawia się ze wszystkimi dzwoniącymi do niej akwizytorami i akwizytorkami, nie mając najmniejszego zamiaru nic od nich kupić, proponując za to kanapki z pastą jajeczną i ogórkiem oraz mrożoną herbatę. Po co nieżyczliwie oganiać się od natrętnych nieco sprzedawców, jak można uprzejmie ich podjąć herbatką i porozmawiać? Rozczarowanie brakiem potencjalnej klientki w krótkim czasie przechodzi u odwiedzających starszą panią w poczucie ukojenia jej matczyną ciepłą troską i poradą na ich życiowych rozdrożach. Pierwszy przychodzi Terry, któremu od jakiegoś czasu marnie idzie sprzedaż bram garażowych i oto nagle uchwycił się nadziei, że znalazł właśnie klientkę. Pani Baskin nie posiada nawet samochodu, nie mówiąc o garażu, i bramy w żadnym wypadku nie potrzebuje. Ma jednak dla Terry’ego całe mnóstwo wskazówek, jak rozwiązać palący problem braku finansów na życie. Ledwo Terry wychodzi, pojawia się Kira. Jej sprzedaż – kompletnie niepotrzebnych pani Baskin – paneli słonecznych idzie całkiem dobrze. Za to życie osobiste rozsypało się na kawałki,  bo właśnie zdradził ją narzeczony. Kira siedzi w kuchni Pani Baskin, pogryza  popijane herbatą kanapki z pastą jajeczną i szlocha. Ale i dla niej znajdzie się pod tym dachem życzliwe pocieszenie. Pani Baskin nie poprzestaje na czczych poradach, ale bierze życie swoich „podopiecznych” w swoje ręce, by zadbać o ich szczęśliwy los. Postanawia połączyć z sobą dwoje nieszczęśliwych akwizytorów. Zaprasza też do siebie ojca Kiry, Johna, co powoduje pewne komplikacje, w wyniku których Terry oberwie solidnie, acz niezasłużenie dwa razy w nos. John odbierze w kuchni Pani Baskin lekcję życiową od kolejnego, sprytniejszego od innych gościa – sprzedawcy eleganckich podjazdów, Wendella. Ostatecznie wszyscy z wyjątkiem niewiernego narzeczonego Kiry wychodzą z lunchu u Pani Baskin zadowoleni. Lekka, ciepła komedia z optymistycznym przesłaniem: bądźmy dla siebie życzliwi, a życie stanie się milsze. 

Pogrzeb

Gatunek sztuki
Dramat
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Szczegóły obsady
+ dwóch aktorów-statystów

Pogrzeb Jarosława Jakubowskiego to sztuka groteskowa, tajemnicza, irracjonalna. Przedstawia historię człowieka nazwanego On, mężczyzny w średnim wieku, męża z dziesięcioletnim stażem, ojca, który niczym bohater kafkowski zostaje zaskoczony szeregiem absurdalnych wydarzeń. Sztuka nie pokazuje tytułowego ceremoniału i jego składowych, tylko to, co następuje kilka dni przed nim. Akcja Pogrzebu rozgrywa się więc niejako w dwóch planach. W planie żywym, czyli „tu i teraz” oraz we wspomnieniach głównego bohatera, który komentując akcję spoza świata, uruchamia kolejne sytuacje sceniczne. Zaczyna się więc od sceny poznania Marii, żony i ich pierwszej randki, by po chwili przeskoczyć do owego „tu i teraz”, gdzie kochająca niegdyś kobieta organizuje mężowi pogrzeb. To za jej sprawą dochodzi do kolejnych spotkań i pożegnań, które przybliżają bohatera do jego własnego pogrzebu, a jednocześnie tłumaczą, czym (nie) zawinił.

Odwiedziny Maestro, krawca i stolarza, który przygotowuje Onemu garnitur i trumnę, uświadamiają mu, że zaniedbywał cudowną żonę. Matka i Ojciec z kolei wręczają synowi żałobne buty, pouczają modlitwą i wypominają, że nie spełnił ich oczekiwań, nic nie osiągnął i prowadził pijacki tryb życia. Spotkanie z Ochlapusem, lokalnym włóczęgą, kolegą z klasy szkolnej, który przeżył śmierć żony, pomaga oswoić się Onemu z tematem śmierci, ale obnaża jego łobuzerską, młodzieńczą przeszłość. Rozmowa z Synem ma wytłumaczyć dziecku nadchodzące wydarzenia i być wzruszającym pożegnaniem, a kończy się zdystansowaniem do ojca. I wreszcie konfrontacja z Mężczyzną, kochankiem Marii, uwydatnia jej nieszczęścia oraz uruchamia w Onym chęć walki o kobietę i daje nadzieję na odwrócenie fatalnego przeznaczenia. 

W finale sztuki małżeństwo raz jeszcze przeżywa więc romantyczne momenty z przeszłości, np. pływanie nago w jeziorze, lecz uczucie nie powraca, bo klamka już dawno zapadła. Wszystko przygotowane, pogrzeb musi się odbyć. Sztukę kończy wspomnienie spoza świata o jadłospisie ostatniego poranka i deklaracja Onego, że wreszcie jest gotowy.

Pogrzeb to idealna propozycja dla teatrów, które z utęsknieniem wypatrują świetnej i niepokojącej dramaturgii w stylu różewiczowskim czy beckettowskim. Dla reżyserów, których interesuje metafizyczny tragizm człowieczego losu. I dla aktorów, którzy szukają wielopłaszczyznowych postaci z krwi i kości. 

  • Sztuka ukazała się nakładem ADiTu w antologii Witaj Barabaszu, Warszawa−Kraków 2020.

Czekam cię

Tytuł oryginalny
J’attendrai
Tłumacz
Łapicka, Kamila
Gatunek sztuki
Dramat
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Szczegóły obsady
jedna z ról męskich (dwudziestolatka Wincentego) może być także grana przez kobietę; postać Ja może być grana przez pozostałych pięciu aktorów
Czas akcji
pomiędzy 2005 a 2010 rokiem
Miejsce akcji
wiejski hotel w miejscu oddalonym o dwie godziny drogi od Paryża
Prapremiera
28.01.2016, Théâtre Toujours à l'Horizon w La Rochelle, reż. Claude Landy; 3.12.2020, Teatro Español w Madrycie, reż. Emilio del Valle

Osiemdziesięciolatek, który podczas hiszpańskiej wojny domowej walczył po stronie republikanów, a potem przeżył obóz w Mauthausen, zamyka rozdział swojego życia, który nie dawał mu spokoju przez wiele lat. Niedługo przed śmiercią odwiedza wiejski hotelik prowadzony przez wnuczkę narzeczonej jego przyjaciela, który zmarł w obozie i wobec którego ma moralny dług. Inspiracją do napisania tekstu były przeżycia wujka autora, ale nie jest to utwór biograficzny. Wydarzenia znane z historii stanowią tło wydarzeń, lecz na pierwszym planie znajdują się relacje uczuciowe – przyjaźń i miłość, które ocalił czas.

W sztuce pojawia się alter ego autora, postać nazwana Ja, która przybliża historię napisania tej opowieści, trwającą dwadzieścia lat. José Ramón Fernández odwołuje się także do polskiego twórcy, którego podziwia: „Są dwie rzeczy, które bardzo dobrze wyjaśnił Tadeusz Kantor: jedna, że istnieją wspomnienia. Druga, że nasi zmarli towarzyszą nam zawsze i na zawsze”.

Recenzenci teatralni podkreślali piękno poetyckiego tekstu, który stanowi znakomity materiał dla aktorów z różnych pokoleń oraz umiejętność wywoływania emocji bez popadania w sentymentalizm.
 

Ktoś

Autor
Tytuł oryginalny
Einkvan
Tłumacz
Thylwe, Halina
Gatunek sztuki
Dramat
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Szczegóły
Publikacja: 25.04.2024 Wydawnictwo Samlaget
Szczegóły obsady
dwóch młodszych i dwóch starszych mężczyzn, dwie starsze kobiety
Prapremiera
25.04.2024 Det Norske Teatret (Oslo)

Pierwsza Starsza Kobieta zaczyna mówić do Pierwszego Młodszego Mężczyzny, ale on jej ani nie widzi, ani nie słyszy. Ona go widzi, z jej słów dowiadujemy się, że jest jego matką i że całe lata się nie widzieli. Kobieta cieszy się ze spotkania i chciałaby usłyszeć z ust syna choć jedno słowo, choć jakieś Tak, jakieś Nie. Dołącza do niej Pierwszy Starszy Mężczyzna, który okazuje się ojcem Pierwszego Młodszego Mężczyzny. Tak samo jak matka, przemawia do syna, który go ani nie widzi, ani nie słyszy. Starszy Mężczyzna wobec milczenia syna zaczyna się tłumaczyć, bo może coś zrobił nie tak jak trzeba? Wspomina dawne lata, kiedy łowił ryby wraz z synem, i kiedy jeszcze wszystko było dobrze. Starszy Mężczyzna nie komunikuje się ze Starszą Kobietą, choć stoją blisko siebie. Komunikuje się zaś z Drugim Starszym Mężczyzną, który identycznie jak Pierwszy próbuje nawiązać kontakt ze swoim synem - Drugim Młodszym Mężczyzną...

Wnikliwe i przejmujące w swojej prostocie studium alienacji pokoleniowej, gdzie młodzi utrzymują kontakt tylko między sobą, redukując spotkania z rodzicami do minimum, ale też studium rozpadu wszelkich więzi rodzinnych i społecznych.
 

Hej, lustro!

Gatunek sztuki
Dramat
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Szczegóły
druk w Dialogu nr 9/2024
Czas akcji
współcześnie
Miejsce akcji
pokój nastolatki

Kameralna sztuka na dwie aktorki Marty Sokołowskiej Hej, lustro! wpuszcza nas do pokoju nastolatki. Jednak bardzo szybko okazuje się, że to co mogłoby się w pierwszym odruchu wydawać realistyczną przestrzenią, jest raczej wnętrzem umysłu głównej bohaterki. Dziewczyna zamknięta w dusznej i ciasnej przestrzeni swojego pokoju musi zmierzyć się ze swoimi lękami, słabościami, a nawet poczuciem winy, spowodowanym przedwczesną i niespodziewaną śmiercią jej ojca, za którą bohaterka – bardziej lub mniej świadomie – czuje się odpowiedzialna. Przecież jeśli nie byłaby wtedy taka szczęśliwa i zajęta sobą, gdyby w odpowiednim momencie wróciła do domu i nie pozwoliła mu odejść, to jej tata wciąż byłby z nimi. To poczucie winy napędza spiralę neurotycznych myśli i emocji, które powodują osamotnienie i pogorszenie stanu psychicznego Dziewczyny, w którym coraz bardziej się zatapia. Z przestrzeni dusznego pokoju wydaje się nie być wyjścia. W jej umyśle nawiedzają ją niezwykłe postaci, m.in.: Czarny płaszcz, Szakale, Człowiek-roślina czy Karminowe usta. Dziewczyna nie zdaje sobie jednak sprawy, że wszystko, co wydarza się w przestrzeni jej pokoju, jest projekcją jej własnego umysłu. Dopiero kiedy jej Matka po tych wszystkich latach w końcu wyjaśnia jej, że śmierć jej ojca nie miała z nią nic wspólnego, że po prostu był chory i nie musi czuć się winna, Dziewczyna ma szansę na ukojenie.

Hej, lustro! to intrygujący i poetycki zapis spirali natrętnych myśli. Marta Sokołowska w odważny sposób nakłuwa temat kryzysu psychicznego u nastolatki, spowodowanego przedwczesną i niezrozumiałą dla dziecka śmiercią jednego z rodziców. Autorka w swojej sztuce pokazuje, jak jedno traumatyczne zdarzenie we wczesnym dzieciństwie może wpłynąć na całe późniejsze dorastanie i kształtowanie się psychiki młodego człowieka. Tekst Marty Sokołowskiej zachęca do zmierzenia się z tym trudnym tematem, jednocześnie oferując niezwykle wciągający i oryginalny język.

Eks

Tytuł oryginalny
Ex
Tłumacz
Bikont, Karolina
Gatunek sztuki
Dramat
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Czas akcji
współcześnie
Miejsce akcji
salon w mieszkaniu Sibylle i Daniela
Prapremiera
30.09.2021, Riksteatern w Sztokholmie, reż. Marius von Mayenburg

Sibylle i Daniel to para w wieku średnim, która tworzy z pozoru udane i szczęśliwe małżeństwo. Ona pracuje jako lekarka, on jako architekt. Daniel co prawda w młodości marzył o projektowaniu innowacyjnych, modułowych mieszkań, a obecnie ze względu na rodzinne zobowiązania i ograniczenia zajmuje się budową dróg ewakuacyjnych z wielopoziomowych parkingów, ale dzięki temu parę stać na wygodne mieszkanie, a także na wychowywanie dwójki dzieci. Ich małe pociechy jednak z jakiegoś powodu zawsze co rano pytają mamę o to, czy tata wróci do domu wieczorem i czy rodzice się ze sobą rozwodzą… Do eskalacji głęboko skrywanych przez małżonków frustracji i niewypowiedzianych dotychczas wzajemnych oskarżeń dochodzi w momencie, kiedy pewnego wieczora po powrocie Daniela z pracy ktoś do niego dzwoni. Zarzewiem konfliktu od razu staje się pytanie o to, kto dzwonił i dlaczego mężczyzna nie mówi swojej żonie prawdy. Napięcie stopniowo rośnie, aż w końcu osiąga swoistą kulminację, kiedy do drzwi ich mieszkania, w którym śpią ich małe dzieci, dzwoni dawna miłość Daniela – Franziska – z którą mężczyzna rozstał się dawno temu (nie do końca tłumacząc byłej ukochanej prawdziwe powody) po poznaniu Sibylle. Kobieta od lat pracuje w tym samym sklepie zoologicznym, a co za tym idzie pod względem klasy społecznej oraz poziomu życia rażąco odstaje od codzienności Daniela i jego żony. Jak się okazuje, Franziska właśnie porzuciła swojego dotychczasowego partnera i szuka miejsca, gdzie mogłaby spędzić noc. Jej nogi od razu intuicyjnie zaprowadziły ją pod adres jej dawnego ukochanego. Daniel za wszelką cenę stara się utrzymać przed żoną pozory normalności tego – jak najbardziej niecodziennego – spotkania. Sibylle jednak albo naprawdę nie może ścierpieć tej sytuacji, albo świadomie wykorzystuje ją, aby doprowadzić do eskalacji swoich stosunków z mężem. Kobieta z każdą kolejną minutą rozmowy dopuszcza się więc coraz bardziej kontrowersyjnych słów, zachowań i manipulacji, aż w końcu dochodzi nawet do niebezpiecznych rękoczynów…

Dramat Eks Mariusa von Mayenburga to wciągająca i intrygująca kameralna sztuka psychologiczna. Niemiecki autor skrupulatnie przygląda się Sybilli i Danielowi, dwójce głównych bohaterów, którzy są przedstawicielami pozornie dobrze funkcjonującej klasy średniej. Oboje mają pracę, tworzą związek, mają dzieci, prowadzą normalne i przewidywalne, tak zwane „nudne życie”. Mayenburg zagląda jednak głębiej i pozwala im na ekspresję tego, co dotychczas w ich życiu pozostawało niewyrażone: niespełnione czy też porzucone pragnienia, codzienne lęki, narastające frustracje i wzajemne oskarżenia. Tekst w świetnym przekładzie Karoliny Bikont ma szansę stać się pretekstem do stworzenia kameralnego, wręcz dusznego spektaklu, pobudzającego publiczność do refleksji i zadającego niewygodne pytania. Bo kto z nas chciałby usłyszeć odpowiedzi, które mogą zburzyć mu całe – dotychczas usilnie i cierpliwie budowane – życie…

Mój kamień z Rosetty

Tytuł oryginalny
Mi piedra Rosetta
Tłumacz
Łapicka, Kamila
Gatunek sztuki
Dramat
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Szczegóły obsady
w prapremierowym spektaklu wystąpili: aktorka poruszająca się na wózku inwalidzkim, niesłyszący tancerz oraz choreografka
Prapremiera
2012, Teatro Auditorio Universidad Carlos III de Madrid w Leganés, reż. David Ojeda

Historię braterskiej miłości poznajemy oczami Ariela. Imię zaczerpnięte z Burzy, sugerujące  osobność i nieuchwytność, jest nieprzypadkowe. Ariel to niesłyszący chłopak, który pragnie zrozumieć swojego brata Jesúsa, wirtuoza wiolonczeli. Jesús jakiś czas wcześniej próbował popełnić samobójstwo. W powrocie do życia – czyli do muzyki – pomaga mu życzliwa światu Victoria, dawna przyjaciółka, którą Ariel poprosił o pomoc. Victoria gra na wiolonczeli i porusza się na wózku inwalidzkim. Ma silny charakter i nie umie się poddawać. Motorem sztuki jest poszukiwanie wspólnego języka pomiędzy braćmi. Ariel uczy się tańczyć, aby  spróbować poczuć to, co odczuwa jego brat, kiedy tworzy muzykę. 

Mój kamień z Rosetty to opowieść o potrzebie drugiego człowieka, bliskości i zrozumienia; ale także o snach, w których zmagamy się sami ze sobą. Życie bohaterów przenikają muzyka, taniec, emocje, piękno, melancholia, pragnienie śmierci i dzika chęć życia. Tekst oferuje duże możliwości twórcze choreografowi i reżyserowi światła – obydwa elementy są znacząco wyeksponowane, poetyckie didaskalia można traktować jako taneczną partyturę.

W Hiszpanii Mój kamień z Rosetty odegrał dużą rolę w procesie włączania osób z niepełnosprawnościami w obszar działań teatralnych. Reżyser prapremierowej inscenizacji, David Ojeda, jest specjalistą od inkluzywności artystycznej i dostępności teatru. Pracuje obecnie w Królewskiej Wyższej Szkole Sztuki Dramatycznej (RESAD) w Madrycie i oferuje wsparcie polskim twórcom, którzy byliby zainteresowani skorzystaniem z jego wiedzy i doświadczenia. 

Idź na wybory!

Tytuł oryginalny
Election Day
Tłumacz
Woźniak, Daniel M.
Gatunek sztuki
Komedia
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn

Dlaczego wyborcza frekwencja jest tak niska? Albo jeszcze inaczej: dlaczego wielu ludzi polityka zupełnie nie interesuje, a jednocześnie przedstawiciele skrajnych ugrupowań rosną w siłę? Josh Tobiesson w swojej komedii prowokuje swoich bohaterów do konfrontacji. Muszą lecieć iskry, nawet koktajle Mołotowa…a my możemy przyjrzeć się zagorzałym wyborcom i ich adwersarzom, śmiejąc się z nich…

Kandydat na burmistrza miasta, Jerry Clark, odwiedza okoliczne domostwa, by przekonać mieszkańców do oddania głosu. Przypadkiem trafia do mieszkania swojej zaciekłej rywalki, a jednocześnie pierwszej miłości, Brendy. Polityka podejmuje apolityczny chłopak Brendy, Adam. Clark wie, że nie przekona go racjonalnymi argumentami. Odwołuje się zatem do męskiego ego Adama…Walka na argumenty staje się samczą utarczką. Poziom testosteronu sięga zenitu. Napięcie rośnie. Właśnie wtedy zjawia się siostra Adama, Cleo, członkini proekologicznej organizacji terrorystycznej. Clark jest wrogiem numer jeden dla lokalnych ekologów…

Sztuka Tobiessona jest pełna zupełnie nieoczekiwanych zwrotów akcji, co nie powinno dziwić, zważywszy na dobór bohaterów – cyniczny, śliski polityk-biznesmen, zupełnie niezainteresowany polityką facet typu „ciepłe kluchy”, ekolożka-pozerka i jej fanatyczny przyjaciel, a do tego wzorowa obywatelka. Ta komedia pokazuje, że czasem nadgorliwość bywa gorsza od faszyzmu, a fanatyzm prowadzi do niespodziewanych reperkusji. Być może jednak najgorszy jest letni stosunek do wszystkiego – bo politycy są jak wytrawni tancerze, potrafią zagrać wyborcom do tańca wokół własnej osoby. Tak czy owak, wszystko kończy się względnie szczęśliwie: bohaterowie odnajdują miłość, a cwany polityk zdobywa upragnioną nominację - choć nie obyło się bez odciętego palca...

Nocą w igloo

Autor
Tytuł oryginalny
Nichts kann – alles muss!
Tłumacz
Klubowicz, Marta
Gatunek sztuki
Komedia
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn

Kevin zapomniał, że dziś wieczór obiecał swojej żonie rozmowę. Dla zakochanej w małżonku, ale mocno sfrustrowanej Jessiki temat był pilny: od 258 dni odnotowuje bowiem w swoim pamiętniku cztery litery: D. Z. Z. S. – dzisiaj znowu zero seksu. Chciała po raz kolejny podjąć próbę przedyskutowania tej bolesnej kwestii, ale Kevin zapomniał i umówił się na wieczór w sprawach biznesowych z dyrektorem sprzedaży sieci supermarketów i jego małżonką. Pragnie przedstawić swój najnowszy przyjazny dla środowiska projekt: plastikowy woreczek na zakupy, który rozpada się po użyciu. Kevin nie jest całkiem obojętny na potrzeby żony. Oświadcza, że na przyszły weekend umówił ich przez Internet na swingerski wieczór z inną szukającą nowych bodźców parą. Dzisiejszy wieczór ma być jednak biznesowy i jest dla Kevina bardzo ważny. Kłopot w tym, że omyłkowo maile wysyłane w sprawie grupowego seksu słał do dyrektora od marketów. Kiedy więc ten zjawia się u nich z małżonką, ma wobec gospodarzy bardzo konkretne oczekiwania. Sfrustrowana oziębłością męża Jessica fantazjuje o nocy w igloo, podczas której Eskimoskę rozgrzewa grupa turystów. Kevin postanawia odegrać tę fantazję z równie sfrustrowaną jak własna żoną dyrektora. Jak zakończy się to biznesowe sex party? Nic już nie będzie takie jak wcześniej, bo ta noc – jak często bywa u tego autora – stawia wszystko na głowie i przynosi katharsis. Traktująca o dotkliwym problemie niedopieszczonych żon komedia Apkego jest też prawdziwym dramatem o ludzkich słabościach, kompleksach, ukrytych pragnieniach i seksualnych problemach mężczyzn, o trudnościach w porozumieniu się obu płci oraz o stawianiu czoła nieuchronnemu przemijaniu. Bawi pełnym humoru, błyskotliwym dialogiem i zaskakującymi zwrotami akcji. Kostiumy również odegrają swoją rolę – szczególnie te potraktowane seksperfumami. Cztery bardzo wyraźnie zarysowane charakterologicznie postaci stanowią prawdziwe aktorskie „mięso”.

Kolekcja

Tytuł oryginalny
La colección
Tłumacz
Łapicka, Kamila
Gatunek sztuki
Dramat
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Szczegóły obsady
zarówno role kobiece, jak i męskie, przeznaczone są dla aktorek i aktorów w różnym wieku – dojrzałym i i młodym
Czas akcji
współcześnie
Miejsce akcji
dom
Prapremiera
14.03.2024, Teatro de la Abadía w Madrycie, reż. Juan Mayorga

Opowieść o parze dojrzałych, bezdzietnych kolekcjonerów, którzy całe swoje wspólne życie poświęcili zbieraniu przedmiotów, a teraz szukają spadkobiercy, egzaminując kolejnych kandydatów i kandydatki. Tytułowa kolekcja Hektora i Berny zawiera przedmioty umieszczone w tajemniczych i skrzętnie opisanych pudełkach. Chociaż wraz z rozwojem akcji w widzu może rosnąć coraz większy apetyt na to, żeby zobaczyć, co znajduje się w ich środku, to się jednak nigdy nie stanie. Niepodważalnym atutem dramatu jest panująca w nim tajemnicza atmosfera i umiejętnie stopniowane napięcie – Kolekcja przypomina thriller psychologiczny z prawdziwego zdarzenia. Hektor i Berna mają swój sekret, który znajduje się w pudełku „Guimaraes 5.8.1”. Dowiemy się, dlaczego tego eksponatu nie można było kupić za żadne pieniądze…

Hiszpański dramatopisarz, posiadający wykształcenie filozoficzne, co znajduje namacalny wyraz w jego sztuce Kolekcja, zadaje pytanie o samą istotę kolekcjonerstwa, ale również o stojącą za nim wizję, misję, a także prywatne pragnienia splecione z nieraz szlachetnymi czy też górnolotnymi ideami. Mayorga zastanawia się nad tym, czy kolekcjonera można nazwać artystą? Jednocześnie przypomina, że każde dzieło sztuki czy nawet niepozorny, nikomu niepotrzebny przedmiot, gromadzi w sobie czas i otaczające go ludzkie spojrzenia. Poza dojrzałą parą kolekcjonerów – których można traktować jako współczesne uosobienie pierwszych ludzi – Adama i Ewy – w sztuce pojawiają się również młodsi bohaterowie: Carlos i Susana. To właśnie oni w finale sztuki zostaną zaproszeni do obejrzenia kolekcji. Status Carlosa wymyka się jednak jasnym definicjom – jest pracownikiem Hektora i Berny, ale również darzy ich uczuciowym przywiązaniem. Susana natomiast jest kolekcjonerką tak samo jak dojrzała para, ale o wiele skromniejszą i posiadającą życie prywatne, w tym także męża i małą córeczkę. Czy w związku z tym okaże się dobrą spadkobierczynią? Czy kolekcję można w ogóle odziedziczyć?

Sztuka wystawiona w 2024 roku w madryckim Teatro de la Abadía cieszyła się stuprocentową frekwencją. Z jednej strony dzięki sławie hiszpańskiego autora-reżysera, z drugiej dzięki bajecznej obsadzie, na czele z José Sacristánem, który w wieku 86 lat nadal zachwycał interpretacją i głębokim głosem. Ponieważ akcja Kolekcji rozgrywa się głównie w świetnie skonstruowanych dialogach, charyzma oraz narzędzia aktorskie czworga wykonawców mają ogromne znaczenie.