W małym prowincjonalnym miasteczku, w którym wystarczy kichnąć, by zaraz wszyscy o tym wiedzieli i stało się to przedmiotem publicznej dyskusji, pojawia się rodzina „obcych”. Wprowadzają się tam, chroniąc się przed trzęsieniem ziemi, Pan Ponza wraz z żoną oraz teściową, Panią Frolą. Od razu stają się przez samo swoje przybycie lokalną sensacją. Pani Radczyni Amalia wraz córką Diną postanawiają złożyć wizytę Pani Froli, ale ta nie wpuszcza ich do środka, co tylko podsyca podszytą niechęcią ciekawość i staje się impulsem do snucia przez „strasznych mieszczan” rozlicznych domysłów i projekcji wyobrażeń. W końcu Pani Frola pojawia się w domu radcostwa, dając nadzieję na rozwikłanie piętrzących się w towarzystwie wątpliwości. W jej wersji Pan Ponza izoluje córkę od niej z powodu swojej zaborczej miłości. Kobiety muszą aranżować swoje spotkania w tajemnicy. To właśnie dlatego nikt dotąd nie miał okazji zobaczyć Pani Ponzy. Towarzystwo chce zweryfikować te informacje. W rozmowie z Panem Ponzą państwo Agazzi, Sirelli i cała reszta dowiadują się zupełnie innej wersji: córka Pani Froli zmarła i pani Ponza jest jego drugą żoną. By pozwolić zrozpaczonej pani Froli na podtrzymywanie iluzji, że jej córka żyje, nowa żona unika kontaktu z nią, jak i z całym światem. Pan Ponza przedstawia swoją teściową jako osobę chorą umysłowo. Mieszkańcy miasteczka postanawiają odszukać żonę Ponzy oraz skonfrontować go z Panią Frolą, by ostatecznie ustalić prawdziwą wersję. Jaką odpowiedź przyniesie ta konfrontacja? Że jest tak… jak się państwu zdaje.
Przezabawna komedia Pirandella jest satyrą na zaściankowość umysłu i kołtuństwo „elit” każdej epoki i pod każdą szerokością geograficzną. Traktuje też o względności rzeczywistości, nieistnieniu jednej obiektywnej prawdy i mechanizmach projekcji, które zaspokajają ludzką potrzebę definicji.