Alfa Allmodio, czarny imigrant, pracuje jako szef ochrony w hipermarkecie. Jest sumienny i uczciwy. Chociaż zdobył sobie zaufanie i szacunek swojego przełożonego, Pana Klebera, boi się popełnić błędu i stracić pracę, żyje w strachu, nie podejmuje ryzyka. Czasem jednak przymyka oko na drobne kradzieże w sklepie, których dokonuje jego przyjaciel Bruno Vendetti. Chce mu pomóc. Chłopak ma na utrzymaniu matkę i młodszego brata.
"Niech na moment każdy wyobrazi sobie, że jest wrażliwy. Następnie najlepiej wyobrazić sobie siebie zamkniętego gdzieś na peryferiach cywilizacji. Cywilizacji zapewniającej poczucie bezpieczeństwa, które, choć iluzoryczne, jest ludziom potrzebne. I nagle znajdujemy się poza tłumami, skupiskami, i pseudowspólnotami, gdzie większość szuka tego „bezpieczeństwa". Społeczeństwo będące ratunkiem i „przyjaznym" środowiskiem dla mas, dla wrażliwej bądź/i skrzywdzonej jednostki może być opresją.
Psychologiczne studium trudnego związku, miłości opartej na manipulacji i „pożeraniu" drugiej osoby. Sztukę spina klamra – scena śmierci Mężczyzny podczas wkręcania żarówki na suficie i monologu na temat samowystarczalności stacji kosmicznych i optymalizacji hodowli roślin. Peter Asmussen wprowadza czytelnika w to, co działo się przed śmiercią bohatera.
Zapowiadał się kolejny zwyczajny wieczór. Spokojny i przyjemny. A może po prostu bezbarwny i nudny? Ale pojawia się Naczelny – Sven składa niespodziewaną wizytę swojemu pracownikowi i jego żonie. Wystarczą dwie godziny, żeby małżeństwo Hansa i Anny legło w gruzach. Początkowa kurtuazja, uprzejmość, kultura osobista szefa ustępują miejsca dwuznacznym aluzjom. Wkrada się napięcie seksualne prowokowane przez Svena. Jego coraz dalej posunięte, nieprzyzwoite propozycje trafiają na słaby opór – zarówno ze strony Hansa, jak i Anny. Chłopak pamięta, że to jego szef...
Wiktoria prowadzi dziennik telewizyjny, Daniel jest adwokatem w uznanej kancelarii. Do szczęścia brakuje im tylko dziecka. Poznajemy ich w momencie, w którym właśnie szykują się do spłodzenia potomka. W najmniej odpowiedniej chwili dzwoni dzwonek do drzwi - Wiktoria dostaje przesyłkę od... FBI. W paczce jest plecak, który Wiktoria zgubiła dwanaście lat wcześniej, a który okaże się prawdziwą puszką Pandory.
W żartach można by nazwać tę sztukę skrzyżowaniem Czekając na Godota z Kolacją dla głupca. Trzej handlowcy urządzają przyjęcie, na którym mają zamiar nawiązać kontakt z prominentnym biznesmenem, czyli tytułową "grubą rybą". Potencjalny kontrahent może na zawsze odmienić ich kariery i jednym kontraktem uratować podupadającą fabrykę smarów, w której pracują. Phil (najstarszy) jest wypalony zawodowo, rozwodzi się z żoną i zaczyna zastanawiać się nad sensem życia. To spokojny i zrównoważony facet.
Do sławnej, już nie występującej od lat aktorki zgłasza się dziennikarka z propozycją napisania książki o niej. Aktorka wpierw zgadza się porozmawiać, spotykają się w jej rezydencji, ale kiedy dowiaduje się, że ma to być książka o jej osobistym życiu, odmawia. Okazuje się, że dziennikarka jest córką dawnego kochanka aktorki, dla której zostawił rodzinę. Kobiety poznają się bliżej. Rozmawiają o mężczyźnie ich życia - kochanku jednej, ojcu drugiej.
Obsada: (sztuka została rozpisana na 4 aktorów, chociaż występuje w niej więcej postaci; część pierwsza: LEON - mąż Soni, SONIA - żona Leona
JANE - żona Pete'a, sąsiadka Nicka, PETE - mąż Jane, sąsiad Nicka, część druga: VALERIE - żona Johna, terapeutka Sarah, SARAH - pacjentka Valerie, była dziewczyna Neila, NICK - sąsiad Jane i Pete'a, NEIL - były chłopak Sarah, część trzecia: JOHN - mąż Valerie, LEON, SARAH, VALERIE
Degrengolada. Bohaterami są byli i obecni studenci. Miejscem akcji jest przez całe pięć aktów ten sam pokój, panuje w nim bałagan. Tylko w piątym akcie jest bardziej uporządkowany.
Osoby:
Robert (33), Fred (34), Magda (29), Christa (24), Fritzi (25), Lore (28), Edi (52),Lekarz, dwóch strażników, kocur Roderich.
Tekst mocno osadzony w realiach Polskich. Bawi, a jednocześnie uświadamia, jak silnie mentalnie tkwimy w poprzednim ustroju.
Zabawnie, ciepło i ze szczegółami odmalowany świat wiedźm i czarownic, gdzie wszystko jest na opak: sprzątanie oznacza brudzenie, przysmakiem jest zupa z arszenikiem lub terpentyna z pianką, a największą radość sprawia czynienie zła (chociaż owo zło jest w wersji zdecydowanie soft i oznacza najwyżej robienie kawałów, figli i psikusów). Zetknięcie zasad rządzących w świecie czarownic ze światem ludzi daje zabawny, ale i pouczający efekt.