„Sztuka ta osadzona jest w ponadczasowej i czarno-komediowej, ziemskiej rzeczywistości nieba i piekła. Stephen Adly Guirgis odczytuje na nowo krytyczną sytuację oraz tragiczny los najhaniebniejszego grzesznika Nowego Testamentu - Judasza."
„Ostatnie dni Judasza Iskarioty potwierdzają, że Guirgis jest wyróżniającym się dramaturgiem ostatnich lat. Jego wnikliwy umysł nie zadowala się gotowymi i łatwymi odpowiedziami. Zrozumienie, a nawet identyfikowanie się z ludźmi życiowo przegranymi, jak również niewymuszona łatwość formułowania myśli, które urastają do miana poezji języka ulicy, czynią autora namiętnym i upartym poszukiwaczem, który ukazuje problemy starożytnej Galilei odnosząc je do współczesnego świata dwudziestego pierwszego wieku." - The New York Times
„Niezwykła sztuka ...od Aniołów w Ameryce nie widziałem spektaklu, który by tak odważnie wypowiadał się na temat mocy ducha, przyznając duszy rację bytu." - The Guardian (UK)
Akcja sztuki toczy się w Nadziei, niewielkiej części Czyśćca, gdzie życie mieszkańców determinują kolejne procesy sądowe. Nadzieja przestała być miejscem kontemplacji – zastąpiły ją pretensje, kłótnie, oskarżenia i pomówienia. Dzięki nakazowi podpisanemu przez samego Boga, który przynosi św. Monika – specjalistka od trudnych spraw, pod sąd wezwany zostaje pogrążony w katatonicznym stanie Judasz Iskariota, który od dłuższego czasu przebywa w piekle. Rozpoczyna się proces Judasza. Broni go cygańsko-irlandzka adwokatka Fabiana Aziza Cunningham, oskarżycielem jest prokurator El-Fayoumy, a sprawę prowadzi sędzia zwany przez Szatana Frankiem. Na sali sądowej pojawiają się kolejni świadkowie: apostołowie, Matka Teresa, Szymon Gorliwy, Szatan, Maria Magdalena, Kajfasz, Piłat, a nawet Zygmunt Freud. W obliczu równowagi argumentów za i przeciw adwokatka wnosi o ponowne odtworzenie wydarzeń po aresztowaniu Mesjasza. Judasz zarzuca Jezusowi, że nie był przy nim, gdy potrzebował pomocy. Na koniec jeden z przysięgłych, Butch Honeywell, informuje, że Judasz uznany został winnym. Sztukę kończy obraz płaczącego Jezusa, myjącego stopy Judaszowi.
Ostatnie dni Judasza to napisana odważnym językiem filozoficzna, misteryjna, symboliczna sztuka z alegorycznymi postaciami. Przewijający się przez nią święci i grzesznicy (każdy z nich obdarzony jakimś charakterystycznym rysem) to ludzie z krwi i kości, którym nieobce są ludzkie słabości i cierpienie. Tytułowy bohater ukazany jest nie jako zdrajca i nikczemnik, lecz człowiek pogrążony w rozpaczy i bezsilności. Nikt tutaj nie jest bez winy, nawet Jezus. Guirgis, choć mówi o sprawach największej wagi – bożym miłosierdziu, potrzebie przebaczenia i niedoskonałości ludzkich sądów - czyni to z poczuciem humoru. Wykorzystując konwencję „teatru w teatrze", przedstawia nowe, apokryficzne niemal wersje znanych z ewangelii opowieści. Przedzierając się przez meandry wiary, dokonuje ponownych przewartościowań dogmatów i daje przystępny namysł nad tajemnicą ofiary, zbawienia oraz ideą bożej miłości.