język polskijęzyk angielski

Malcolm

Tłumacz
Chwastowski, Sławomir Michał
Gatunek sztuki
Dramat
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Szczegóły
Jest to adaptacja prozy Jamesa Purdy'ego.

Na złotej hotelowej ławce w pozie uporczywego wyczekiwania siedzi Malcolm, postać w nieokreślonym wieku. Sam twierdzi, że ma około piętnastu lat, ale nie zna roku swoich urodzin. Jego młodzieńczy wygląd, niewinność i naiwność wzbudzają u wszystkich niezdrowe namiętności, które staną się przyczyną jego zguby.

Akcja rozpoczyna się w momencie, gdy do Malcolma podchodzi Cox, który za wszelką cenę pragnie zakłócić jego samotność. Zadaje mu niedyskretne pytania, dzięki czemu dowiaduje się, że Malcolm na tej hotelowej ławce czeka na swojego ojca, który zaginął. Cox stwierdza, że skoro Malcolm wychowuje się bez ojca, konieczna jest mu życiowa edukacja i postanawia się nim zaopiekować. Wyciąga z kieszeni garść biletów wizytowych, wręcza Malcolmowi jeden z nich i każe mu się zgłosić pod podany adres.

W ten sposób Malcolm trafia do mieszkania Laureen i Kermita Raphaelsonów. Jest to bardzo interesująca para - oboje w podeszłym wieku, hodują w domu piętnaście kotów i wciąż się kłócą, okazując sobie raz czułość, raz nienawiść, raz namiętność. Obcując z nimi, Malcolm zaczyna rozumieć, czym jest miłość małżeńska.

Jednak obecność Malcolma w domu Laureen i Kermita zaostrza tylko sytuację między nimi, dlatego musi ich opuścić.

Na kolejnej wizytówce otrzymanej od Coxa widnieje adres państwa Girard. Jest to nieprzyzwoicie bogate małżeństwo, które już dawno przestało czuć do siebie cokolwiek. Madame Girard otoczona jest stale wianuszkiem młodych, pięknych mężczyzn, czego jej mąż zdaje się nie dostrzegać. To w ich rezydencji Malcolm pierwszy raz kosztuje alkoholu, co pociąga za sobą opłakane skutki. Mówi rzeczy, których nigdy by nie powiedział, obraża wszystkich dookoła, słowem - zachowuje się skandalicznie. Nie przeszkadza to Madame Girard zakochać się w nim do tego stopnia, by zmusić męża, aby zaprosił Malcolma do ich letniego domku na wakacje.

Malcolm zgadza się pod warunkiem, że zabiorą również Kermita Raphaelsona, którego właśnie opuściła żona. Jednak wyjazd nie dochodzi do skutku, ponieważ Cox zmusza Kermita do pozostania w domu.

Tym samym unieszczęśliwia wszystkich - Kermita, który miał nadzieję zapomnieć na wsi o swojej samotności, Malcolma, który już widział siebie jako przybranego syna państwa Girard, a najbardziej Madame Girard, której sprzed nosa uciekła tak wspaniała zdobycz.

Jakby tego było mało, Cox stwierdza, że adresy, które dawał Malcolmowi, widocznie były za dobre dla niego, skoro nie potrafił ich należycie wykorzystać. Dlatego kolejny adres prowadzi Malcolma do obskurnego mieszkanka artystki - Eloisy Brace. Jej dom zamieszkują bezustannie tłumy artystów, a ona sama nie wie, czy jest tancerką, muzykiem czy malarką. Chce namalować portret Malcolma.

Mąż Eloisy, Jerome, jest bardzo miły dla chłopca, ale jego sympatia niepokoi Malcolma, jest w niej dziwna czułość, której chłopak nie może zrozumieć. Chłopak zostaje w mieszkaniu Eloisy, śpiąc z Jeromem i tłumem muzyków w jednym łóżku. O portrecie chłopca dowiaduje się madame Girard, która za wszelką cenę pragnie go mieć. Eloisa sprzedaje jej obraz za dziesięć tysięcy dolarów, a przy okazji odstępuje samego Malcolma panu Girard za marne trzy i pół tysiąca.

Malcolm ma się spotkać z panem Girard przy wejściu do ogrodu botanicznego, jednak zamiast niego napotyka Gusa, który z polecenia gwiazdy rocka - Melby - wyruszył na poszukiwanie jakiegoś kumatego faceta dla niej. Stwierdziwszy, że Malcolm się nada, zabiera go ze sobą, nie zważając na jego protesty. Melba jest zachwycona Malcolmem, więc niewiele myśląc oświadcza mu się. Jako że Malcolm jest jednak zupełnie nieuświadomiony w kwestii małżeńskich obowiązków, poleca Gusowi nieco go dokształcić. Gus zabiera go do zaznajomionego burdelu i poznaje go z dziwką Rositą. Rosita do złudzenia przypomina Laureen Raphaelson, a barman Miles - pana Coxa. Okazuje się, że Malcolmowi wcale nie jest potrzebna edukacja seksualna. Rosita jest zachwycona, chłopiec również. Melba też jest zadowolona z efektów szkolenia, zabiera więc Malcolma do Chicago, aby tam wziąć z nim ślub. Wieści o tym wydarzeniu docierają do Madame Girard, która jest zrozpaczona. Wydaje się, że naprawdę martwi się o chłopca. Tymczasem Malcolm i Melba świetnie się bawią w hotelowej sypialni. Malcolm jest wciąż seksualnie wykorzystywany przez swoją małżonkę, ale nie ma nic przeciwko temu, stale faszerowany narkotykami i pojony alkoholem, spędzając czas w łóżku albo w knajpach.

Podczas jednej z upojnych nocy zdaje mu się, że widzi swojego ojca, który myje ręce w łazience. Mężczyzna go nie poznaje. Chce wzywać policję. Gdy wreszcie jednak rozpoznaje syna - odwraca się na pięcie i odchodzi.

Malcolm, odepchnięty przez ojca, leży na podłodze i krwawi. Zjawia się madame Girard, która dotarła aż tutaj w poszukiwaniu Malcolma. Kłóci się z Melbą, ale to już niczego nie zmieni. Malcolm umiera - zdaniem lekarza, z powodu przedawkowania narkotyków, seksu i alkoholu. Przy łóżku umierającego Malcolma czuwa madame Girard. Malcolm rozpacza, że tak naprawdę niczego jeszcze nie przeżył, że nie chce umrzeć tak młodo. Ale nic już nie można zrobić. Zjawiają się: Laureen, Kermit, Eloisa, Jerome i Girard. Wszyscy mówią, jak bardzo im przykro i jak bardzo próbowali mu pomóc. Wszyscy oprócz madame Girard, która oskarża pozostałych, że Malcolm nikogo z nich nie obchodził. Wkrótce madame Girard zostaje sama przy łóżku Malcolma. Gaśnie światło. Gdy znów się zapala, madame Girard siedzi z Malcolmem na złotej ławce. Czekają...

Malcolm to piękna, poetycka ale i brutalna opowieść o tym, jak można skrzywdzić chłopca, który początkowo jest czysty i niewinny - jak nie zapisana biała kartka. Jest to historia o tym, jak można bezkarnie manipulować ludzkim losem i że życie niekoniecznie zależy tylko od nas samych. To historia o wiecznym czekaniu na coś, na kogoś.