język polskijęzyk angielski

Clara S.

Tłumacz
Lisiecka, Sława
Gatunek sztuki
Poza gatunkiem
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Postacie
D’Anuzzio, Clara i Ryszard Schumann, ich córeczka, upadłe artystki
Szczegóły obsady
+ statyści
Czas akcji
lata 30. XX wieku i współcześnie

Tworząc postać Clary S., Elfriede Jelinek za bohaterkę obiera sobie kobietę, która w swojej epoce osiągnęła pozycję najwyższą z możliwych. Składano jej hołdy jako interpretatorce kompozycji muzycznych stworzonych przez mężczyzn, tymczasem, tak samo jak jej córka, czuła się skrępowana rolą matki, małżonki, "żony artysty". Jej mąż Robert, Geniusz XIX wieku, żywi "niepohamowaną tęsknotę" za "o-ry-gi-nal-nością", a jego lęk przed "utratą talentu" jest w rzeczywistości lękiem przed "utratą potencji". Jego przeciwstawieniem jest włoski Poeta D'Annuncio, ucieleśniający reakcje wieku XX na zdominowany przez intelekt wiek XIX i żywiący z kolei "niepohamowane żądze". "Jedna z nich to ogarnąć całe życie pokonanych mas i upojenie nieznanych kochanków moich kochanek. Druga to wizja orgiastycznej plątaniny." Wybierając na bohaterkę osobę, którą wyidealizowana tradycja pokazuje tylko w blasku sławy jako znakomitą pianistkę i jako miłość wielkiego kompozytora, Roberta Schumanna, Elfriede Jelinek stara się pokazać okrucieństwo losu, jaki przypada w udziale kobietom najsłynniejszym. W Clarze S. pojawia się wiele wątków. Jednym z nich jest stosunek między sztuką a pieniądzem.
Sama Elfriede Jelinek nie ma stałej pracy. Utrzymuje się ze swej twórczości. To ciężki chleb, zwłaszcza w przypadku autorki dramatycznej. Prawa rynku i nieprzewidywalność "wydajności" twórczej uzależniają dramatopisarza od łaskawego chleba bogatych, lub - jak obecnie - od finansów publicznych. Jest to jednak zależność inna niż zależność pracobiorcy, który sprzedaje swoją siłę roboczą. Elfriede Jelinek zarabia na życie jako pisarka z własnej woli, odrzucając propozycje innej działalności; nie zmniejsza to goryczy jej ataków na "nieodporność" artysty, podobną do nieodporności urzędnika bankowego wobec faszyzmu, który kusił go bogactwem, dobrobytem, pieniądzem. Dziwaczne i niekiedy komiczne zachowanie drugoplanowych postaci w Clarze S. maskuje jedynie egzystencjalną tragedię głównej bohaterki, stanowiąc konieczny salonowy sztafaż, którego Clara sama szuka, by ukryć swe problemy. Gdy o mężczyznach mówi jako o "odważnych zdobywcach" czy "odważnych artystach", można w jej słowach wyczuć samozwątpienie, które jest również udziałem autorki.
Clarze S. zwątpienie bohaterki wynika dodatkowo z napięć, jakie występują między nią a światem mężczyzn, którzy obaj - i Schumann, i D'Annunzio - z zasady są wrogami natury i dążą do jej zniszczenia. Równie boleśnie Clara odczuwa niemoc ludzi utalentowanych; właśnie dlatego jako interpretatorka stawia sobie - i spełnia - najwyższe wymagania. "Nie potrafię przetworzyć tego cierpienia na muzykę, nawet, jeśli tego ode mnie żądasz. To nie lenistwo! Nie, to sprawa ducha, którego nie mam." I gdzie indziej: "Uniwersum muzyki to krajobraz śmierci. Białe pustynie, lód, zamarznięte rzeki, strumienie, jeziora! Ogromne lody Arktyki, przeźroczyste, ani śladu łapy białego niedźwiedzia. Tylko geometrycznie uporządkowane zimno. Proste linie lodu. Grobowa cisza." Natura-kobieta ginie w tym uniwersum. Clara, zachwycona i opętana znienawidzonym geniuszem swego męża, zabija go i sama ginie na tle kiczowatego alpinarium; nie jest w stanie znieść egzystencji, jaką jej narzuca własna kobiecość. Oto "muzykalna tragedia" kobiety, która potrafi się bronić, ale nie potrafi zwyciężyć dzięki swej miłości, Natura i sztuka pozostają nieubłagane; zwłaszcza w swych faszystowskich przedłużeniach, jak sport i masowe demonstracje.

Formularz zamówienia sztuki

Zamawiana sztuka: Clara S.