język polskijęzyk angielski

Brand

Tłumacz
Hołody, Jacek
Gatunek sztuki
Dramat
Obsada kobiet
Obsada mężczyzn
Szczegóły
Dramat Ibsena w nowym, świetnym przekładzie

Opowieść Ibsena o bezkompromisowym, młodym duchownym, który chce zbawić ludzi wbrew nim samym, zyskuje we współczesnym świecie bez wątpienia nowe znaczenia i sensy aniżeli te, które nadał jej przeszło sto lat temu autor. Trudno w Brandzie odnaleźć cokolwiek, co budziłoby sympatię, a jednak jest w nim tragiczny rys nie pozostawiający współczesnego widza obojętnym.

W sferze fabularnej dzieje się w tej sztuce wiele, a zdarzenia rozpięte są na znacznej przestrzeni czasowej. Poznajemy Branda, gdy jako młody duchowny, w bardzo trudnych warunkach atmosferycznych, przeprawia się przez góry. Jest radykalny, łatwo przychodzą mu słowa potępienia wobec ludzi, którzy jego zdaniem stali się zbyt chętni do kompromisów. Brand uważa, że życie ludzkie winno być kierowane siłą woli. W górach spotyka młodą, zakochaną parę – Agnes i Ejnara, swojego kolegę ze szkoły. Są szczęśliwi, ale Brand potępia ich beztroskę, uważa, że w ten sposób marnują swój duchowy potencjał. Potem spotyka dziką, cygańską dziewczynę, Gerdę, która chce go zaprowadzić do kościoła z lodu, ale Brand mówi „dzika jest twoja dusza”. I schodzi do doliny, do wioski. Życie tam jest ciężkie, jednak zdaniem Branda ludzie sami zasłużyli sobie na taki los. On sam nie uznaje kompromisów, serce ma twarde, a jego dewizą jest – wszystko albo nic. Ludzi to przeraża i wolą raczej trzymać się od niego na bezpieczny dystans. Kiedy jednak w czasie burzy trzeba wyspowiadać umierającego ojcobójcę, Brand bez namysłu naraża własne życie i płynie przez wzburzone morze. Po tym dramatycznym wydarzeniu ludzie z wioski błagają Branda, żeby został ich pastorem. Początkowo Brand wzbrania się mówiąc, że ma wyższe powołanie, ale jednak w końcu decyduje się zostać. Także Agnes, do tej pory szczęśliwie zakochana w Ejnarze, poruszona odwagą Branda, postanawia zostać jego towarzyszką życia. Pobierają się, rodzi im się syn. Brand zostaje wiejskim pastorem. Jest pyszny, nie potrafi przebaczać, kochać, pobłażać, gardzi ludźmi. Z własną matką targuje się o duszę i zbawienie. Jego matka ciężko pracowała na to, co ma, jest bardzo przywiązana do swoich pieniędzy i wszystkiego, co doczesne, chciałaby Brandowi przekazać swój majątek w zamian za gwarancję, że zostawi dziedzica swojego nazwiska i nie roztrwoni go. Dla Branda takie myślenie to grzech, dlatego kiedy jego stara matka leży na łożu śmierci, odmawia jej komunii świętej, jeśli w imię wyznawanej przez niego dewizy – wszystko albo nic, nie odda wszystkiego.

"Po co moja dusza stworzyła ciało, jeśli miłość ciała jest śmiercią dla duszy?"

 - lamentuje matka. W rezultacie Brand nie jedzie do niej, matka umiera samotnie nie otrzymawszy błogosławieństwa syna. Opiekujący się matką w godzinie śmierci Doktor mówi Brandowi:

"Rachunek silnej woli jest pełen, ale rachunek miłości to strona dziewiczo biała."

Tymczasem syn Branda choruje. Doktor zaleca zmianę klimatu, ale Brand interpretuje to zalecenie jako pokusę zdrady powołania. Upiera się, żeby zostać, chłopczyk umiera. Agnes nie potrafi się z tym pogodzić. Czary goryczy dopełnia nakaz Branda, żeby wyzwoliła swoją duszę od przywiązania i pozbyła się ostatnich pamiątek po synku, o które prosi biedna cygańska matka. Agnes wypełnia wolę męża i odchodzi. Ze śmiercią żony Brand nie umie się pogodzić.

Angażuje się w budowę nowego, większego kościoła, namawia mieszkańców wioski do zburzenia starego. Jednak, gdy udaje mu się zrealizować swoje marzenie, rozumie swój błąd. Mówi do wiernych:

„Wasz wróg czai się wewnątrz was samych. On was wiąże, robak, który zjada waszą siłę. Po co przyszliście do kościoła? Tylko, żeby pogapić się na widowisko, żeby podziwiać wieżę, posłuchać organów i dzwonów. Bawić się blaskiem dźwięcznych mów. Nie o tym marzyłem. Śniłem, że zbuduję Kościół tak wielki, że obejmie on nie tylko wiarę i doktrynę, ale wszystko, co kryje się w tym, co Bóg uczynił częścią naszego życia.”

Zabiera ludzi z góry. Zachowuje się jak szalony. Wierni są zdezorientowani, nie chcą już iść za nim. Wracają do wioski. Wtedy Brand spotyka szaloną Gerdę, która zawsze wierzyła, że jest Chrystusem, poznaje prawdziwą jej historię od Wójta. Gerda pojawiła się na świecie poniekąd za sprawą jego matki, w której przed laty kochał się pewien ubogi chłopak, a kiedy odrzuciła jego zaloty i wyszła za mąż za bogatego, związał się z Cyganką i z tego związku narodziła się szalona dziewczyna, z piętnem nieodwzajemnionej miłości. Gerda strzela do jastrzębia, swojego prześladowcy, a kiedy trafia, spada lawina. Brand ostrzegał ją wiele razy. W ostatnim momencie życia Brand wykrzykuje w niebo pytanie:

"Powiedz, Boże, w godzinie śmierci! Jeśli nie wola, co zbawi człowieka?", a GŁOS odpowiada mu: "On jest Bogiem miłości."

Brand jako radykalny indywidualista, jednostka obdarzona silną wolą i poczuciem moralnym, walcząca z losem w imię głębokich przekonań i ponosząca klęskę, zalicza się do grona wielkich ibsenowskich bohaterów. Brand walczy o sprawy zasadnicze, pyta o Boga, o nasze do niego podejście i nasze wobec niego oczekiwania, przynosi również niebanalną refleksję nad istotą fanatyzmu i wykorzystywaniem Boga dla własnych celów. Nowy przekład Jacka Hołody daje szansę na ponowne odkrycie tego dramatu dla współczesnego teatru.

Formularz zamówienia sztuki

Zamawiana sztuka: Brand